poniedziałek, 2 sierpnia 2010

A ja rosnę i rosnę...

I tak minął tydzień odkąd Aleksandra zawitała do naszego życia. Niby niewiele, ale Mała zmienia się z dnia na dzień. Może wydawać się mało prawdopodobnym, jednak cały czas rośnie i staje się coraz bardziej świadoma otaczającego ją świata :) W takich chwilach człowiek uświadamia sobie jak chwile potrafią być ulotne.
Na szczęście mamy coś co pozwala zarejestrować chociaż niektóre z nich. Poniżej dwie fotki przed wieczorną kąpielą :)


No i foto z serii no mamo weź się :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz