Jako, że ostatni weekend okazał się trochę łaskawszy pod względem ilości wolnego czasu, postanowiłem odkurzyć prawie już zapomniane przezemnie szkło Revuenon. Dla niewtajemniczonych jest to stare manualne szkiełko, które w zamierzchłych już czasach jak dla mojego pokolenia :) bardzo dzielnie się sprawowało na analogowych lustrzankach.
Dzisiaj w dobie precyzyjnych AF, mało kto ma czas i chęci na zabawę w ręczne ostrzenie... A szkoda, bo moim subiektywnym zdaniem, obrazek przez nie generowany jest niepowtarzalny.
Poniżej efekt mojej dłubanki (przy wiercącej Oleńce nie lada wyczyn :))
poniedziałek, 30 maja 2011
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz